Frutarianizm jest jedną z odmian weganizmu. Dieta frutariańska zakłada jedzenie niemal wyłącznie owoców, zarówno tych słodkich, kwaśnych, oleistych, a także z pogranicza warzyw. Frutarianie mogą pozwalać sobie na pewne odstępstwa od ściśle określonych zasad. Na czym polega ta dieta i czy na pewno jest dobra dla zdrowia?
Frutarianizm – zasady diety
Dieta frutariańska opiera się przede wszystkim na owocach, ale nie tylko. Źródła energii w ciągu dnia powinny pochodzić z owoców w minimum 50%, a maksymalnie w 75%. Tłuszcz w takiej diecie ma dostarczać około 10% kalorii. W ramach jednego posiłku frutarianie mogą łączyć ze sobą tylko owoce jednej kategorii. Podział owoców wynika ze stopnia kwasowości: słodkie, półkwaśne, kwaśne.
Nie ma natomiast przeciwskazań do tego, żeby do owoców każdego typu dodawać owoce zawierające tłuszcz i sok z cytryny. Jeśli po skończonym posiłku będziesz mieć ochotę na przekąskę z innej kategorii, musisz odczekać 45–90 minut. Dobra wiadomość jest jednak taka, że możesz jeść do syta, pamiętając tylko o regularności posiłków.
W przykładowym frutariańskim posiłku mogą się znaleźć:
- surowe owoce,
- owoce suszone,
- sałatki owocowe,
- koktajle i smoothie,
- musy i pasty,
- soki.
Odmiany frutarianizmu
Frutarianizm występuje w różnych odmianach, różniących się od siebie stopniem restrykcji. Ten rodzaj diety jest motywowany chęcią nieszkodzenia roślinom albo uwolnienia się od klasycznych sposobów odżywiania. Dlatego w ortodoksyjnej odmianie frutarianizmu można spożywać jedynie te owoce, które samoistnie spadły z gałęzi. Zwolennicy tej diety obstają przy stanowisku, że odżywianie się w ten sposób zapewnia zdrowie, jasność myślenia i wysoki poziom energii.
Jak frutarianizm wpływa na zdrowie?
Prawdą jest, że jedzenie owoców w rozsądnych ilościach obniża ryzyko wystąpienia cukrzycy, a także wielu innych chorób cywilizacyjnych. Istnieją jednak podejrzenia, że opieranie diety wyłącznie na owocach może prowadzić do wzrostu prawdopodobieństwa zachorowania na cukrzycę. Może się także okazać, że frutarianizm przyczynia się powstania zaburzeń pracy trzustki. To właśnie na raka trzustki zmarł jeden z najsłynniejszych frutarian – Steve Jobs.
Wśród korzyści, które często wymieniają zwolennicy tego sposobu żywienia jest przyspieszenie metabolizmu, szyba utrata masy ciała i pozbycie się zaparć. Zrzucanie zbędnych kilogramów w ten sposób zapewnia poprawę lipidogramu krwi. Ponadto frutarianizm ma alkaliczny charakter, co znaczy, że przeciwdziała zakwaszaniu organizmu. Dużym atutem tego sposobu żywienia jest także dostarczanie organizmowi mnóstwa przeciwutleniaczy (m.in. dzięki nim później powstają zmarszczki), a także witaminy C. To jednak wyłącznie względne korzyści. Stosowanie tej diety nadal uważa się za niekorzystne dla zdrowia.
Wspominana utraty masy ciała odbywa się bowiem dzięki stale utrzymującemu się efektowi przeczyszczającemu. To prowadzi do nadmiernego spadku wagi i niezdrowego ubytku masy mięśniowej. Wraz z nią mogą się pojawić takie objawy niepożądane, jak:
- zmęczenie i brak energii,
- zawroty i bóle głowy,
- spadek odporności,
- zaburzania hormonalne,
- anemia,
- nasilenie się osteoporozy.
Ponadto mówi się, że frutarianizm prowadzi do niedoborów wielu cennych składników odżywczych:
- białka,
- żelaza,
- cynku,
- wapnia,
- tłuszczów (zwłaszcza omega-3),
- witamin z grupy B (a zwłaszcza B12).